zdjecia c.d.
bloczki fundamentowe
bloczki fundamentowe
miejsce na działce gdzie będzie stał domek oraz czereśnia "u fryzjera"
Prace powoli nabierają tempa. We wtorek miała miejsce mała "kosmetyka" rosnącej na działce czereśni. Trzeba było ściąć konary, które by przeszkadzały przy wykopach. Mam nadzieję, że to wystarczy i nie trzeba będzie jej usunąć całej. Wczoraj był geodeta i wytyczył budynek, a dzisiaj przyjechała już koparka i ściąga humus . Robota dobiegła końca Humus "padł" po 4 godzinach.
Dziś ostatecznie sfinalizowałam całą potrzebną papierologię na start :) Moja przygoda z urzędnikami znacznie różniła się od obiegowych opinii. Urzędnicy, z którymi miałam do czynienia na moje szczęście byli całkiem "przyjaźni dla otoczenia " Pan ze Starostwa zgodnie ze swoim nazwiskiem był bardzo "słodki", a panie z Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wbrew opinii jaka krążyła o nich w rejonie, pomogły załatwić mi całą resztę z uśmiechem na twarzy ( 5 minut - i po sprawie, jakież było moje zdziwienie). Moje urzędasy nie gryzą i są ok!
Kolejne małe kroczki do przodu