"wigilia" zalewania
upłynęła pracowicie, zrobiliśmy "kwatery", wypoziomowaliśmy deski i zamontowaliśmy kotwy Jutro rano o 6,00 ma być akcja zalewania,nie powinno być spóźnień, gdyż jestem pierwsza w kolejce.
upłynęła pracowicie, zrobiliśmy "kwatery", wypoziomowaliśmy deski i zamontowaliśmy kotwy Jutro rano o 6,00 ma być akcja zalewania,nie powinno być spóźnień, gdyż jestem pierwsza w kolejce.
dzisiaj syn kuzyna przyjechał i ubił ziemię we wszytkich pomieszczeniach wewnątrz budynku. Przywiózł ze sobą 300 kg maszynę i wyrównał środek. Po prostu Angel nie człowiek
kolejne prace do wykonania w przyszłym tygodniu, to zalanie słupków i zrobienie części wylewek w pomieszczeniach na parterze, gdzie nie będzie robiona kanalizacja :)
schody, schody, schody, schody jak w Casino do Paris... Schody wyjść nie mogą z mody ... to od wczoraj mogę chodzić po nich i śpiewać piosenkę W. Korcza, gdyż właśnie wczoraj zostałam ich szczęśliwą posiadaczką
teraz już nie muszę wspinać się na pięterko po drabinie
jestem z siebie dumna, dzisiaj samodzielnie wykonałam strzemiona do wieńca
jutro zakładam dokładnie przeanalizować z kuzynem zestawienie więźby, a w poniedziałek ustalić szczegóły jej zamówienia i dostawy.
zostały dzisiaj zrobione. Po pierwsze kuzyn ze szwagrem rozpoczęli szalowanie górnego wieńca pod murłaty; prawie udało im się skończyć, zostało na jutro tylko parę pionowych słupków. Po drugie, udało nam się usunąć stemple, których czas minął we wtorek :) Domek złapał oddech, a przy okazji zrobiła się przestrzeń :) Jutro mam obiecane SCHODY już nie będę musiała się wspinać na piętro po drabinie. Ależ to hucznie brzmi - piętro.
no i pomieszcenia bez stempli